Seniorzy - B klasa

Juniorzy

Trampkarze

Młodziki

Orliki I

Mapa strony - Gdzie jesteś

Stało się! To już pewne! 2x AWANS JEST NASZ!!!

Stało się! To już pewne! DUBLET jest nasz!

Od dawna wiedzieliśmy, że Rezerwy awansowały do B klasy, teraz wiemy już, że awansowaliśmy również do KLASY OKRĘGOWEJ!

Oficjalny komunikat Komisji Gier można przeczytać <tutaj>

 


Zachęcamy do przeczytania podsumowania sezonu opracowanego przez Trenera Jarka Siwka.

 

###PODSUMOWANIE SEZONU A KLASY SEZON 2017/2018###

Okres przygotowawczy.

Okres przygotowawczy który zawodnicy zaczęli w połowie lipca przebiegał bardzo intensywnie. Bardzo dobrze przygotowana płyta boiska, dużo piłkarskiego sprzętu do trenowania dawało duże możliwości trenerowi do przeprowadzania z zawodnikami ciekawych zajęć. Aspiracje drużyny po słabym poprzednim sezonie gdzie Wiarusy zajęli odległe 9 miejsce miały być wysokie. Po cichu mówiło się o walce i chęci awansu do Klasy Okręgowej. Skład przed pierwszymi meczami ligowymi miał się następująco: Bartek Pasiut, Robert Dominik, Przemek Nowak, Piotrek Cholewa, Kuba Bętkowski, Adrian Dobosz, Damian Gruchała, Michał Gurda, Kuba Skocz, Kamil Nowak, Adrian Jagła, Damian Wójcik, Damian Tomerski, Mateusz Olech, Rafał Galus, Dawid Boligłowa, Jarek Siwek(grający trener). Ważnym sparingiem przed ligą był wyjazd do Bochni na mecz z tamtejszym czwarto ligowym BKS. Wiarusy wygrali tam 2:1, pokazując, że walka o awans nie jest byle jakim paplaniem przedsezonowym. W dodatku po tym meczu skład został uzupełniony nowymi trzema zawodnikami: bramkarzem – Krystianem Jaszczyńskim, napastnikiem Sławomirem Zublem (oby dwoje BKS Bochnia) oraz Wojtkiem Magierą, który postanowił wznowić treningi po dłuższej kontuzji. Niestety przed pierwszym meczem ligowym solidny Piotrek Cholewa doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry na kilka tygodni(nie powrócił już do gry w barwach Wiarusów). W drużynie zostały też przeprowadzone zmiany kapitanów: Adrian Jagła przejął opaskę kapitańską, Michał Gurda został jego zastępcą. Trenerem dalej Jarek Siwek, a kierownikiem drużyny niezastąpiony Wojtek Żabicki.

 

Runda jesienna.

 

Pierwsza kolejka i od razu hit. Murowany faworyt do awansu naszpikowany gwiazdami i szeroką kadrą: Śledziejowice,  przyjeżdżają do Igołomi. Cóż to był za mecz… Piękna oprawa, murawa boiska jak na Old Trafford, emocje na boisku, bramki, kartki i dobre akcje. Dla takich spektakli warto przychodzić na mecze. Mimo, że Wiarusy zagrali w tym meczu w osłabionym składzie (kontuzje lub wyjazdy w tym służbowe, wesela: Przemek Nowak, Adrian Dobosz, Dawid Boligłowa, Rafał Galus) byli o włos od zdobycia minimum punktu. Przegrywając 0:2 udało im się odrobić straty i od 65’ wygrywaliśmy 3:2 (gole Dominik, Jagła, Zubel). Niestety w 75’ zespół osłabił drugą żółtą kartką walczący jak tygrys Kamil Nowak. Goście wykorzystali przewagę strzelając bramki w 85’ i 91’.

 

Po przegranym pierwszym meczu nikt nie spuścił głowy. Wiarusy rozpędzali się z meczu na mecz ogrywając wysoko rywali kolejno: 4:1 Sygneczów, 6:1 Strażak Kokotów, 7:1 Piłkarz Podłęże.

 

Kolejnym bardzo ciężkim egzaminem miał być mecz z Piastem Łapanów. Ależ to była wojna… Pierwsze dwadzieścia minut goście nie mogli wyjść z własnej połowy ,Wiarusy dominowali strzelając bramkę autorstwa Sławka Zubla. Niestety do przerwy było 1:1,a w między czasie posypały się kartki w tym jedna czerwona dla przyjezdnego zawodnika. Druga połowa była ciężką przeprawą bo Piast bronił się dzielnie. W 75’ Kamil Nowak zdobył gola, który dał cenne zwycięstwo!

 

Niestety w czasie rundy przydarzył się też słaby mecz, w którym Igołomscy zawodnicy grali jak trampkarze, bez ładu i składu. Bura za styl przegranego 2:3 meczu ze Zrywem Szarów musiała zadziałać na ambicje zespołu, bo na następnym spotkaniu Wiarusy grali znowu rewelacyjnie.

 

Idący w tym czasie jak burza Złomex Branice został powstrzymany i przegrał 4:1 na własnym boisku. Następnymi w kolejce były zespoły Zielonych Niegowić, Wilgi K.W., Wieliczanki. Kolejno zwycięskie wyniki to 4:1, 5:2, 3:0.

 

Przed derbami z Nadwiślanką, które były tuż tuż Wiarusy zagrali z Błękitnymi Bodzanów, po pechowym remisie 2:2 w szatni zrobiło się nerwowo. Jednak drużyna zdała test hartu ducha i charakteru! W derbach (już bez Damiana Gruchały), Wiarusy rozbili lokalnego rywala 3:0. Jagła, Zubel, Siwek zdobywcami bramek, zaś wszyscy zawodnicy byli w tym meczu jak mur nie do sforsowania. Rundę jesienną zespół zakończył „lekko piknikową grą” i wygraną z Wilgą Golkowice 6:4.

 

Podsumowanie rundy jesiennej.

3 miejsce, 31pkt, 6pkt straty do lidera (Śledziejowice), 51bramek strzelonych, 26 straconych (bilans +25).

Indywidualnie, gra poszczególnych zawodników była bardzo dobra i można by tu było każdego chwalić, jednak wspomnimy krótko tylko o strzelcu: Sławku Zublu, który w 13 meczach ligowych strzelił 22 bramki co dawało mu średnią prawie 2bramek na mecz.

 

Puchar Polski.

W drużynie oprócz wyżej wymienionych zawodników zagrali też: Piotrek Cholewa, Michał Orzechowski, Patryk Skalimowski, Damian Wawro. Wiarusy wygrali na początku rozgrywek ze Startem Brzezie i Batorym Wola Batorska. We wrześniu los skrzyżował drogi  Nowej Wawrzynianki i Wiarusów. Wynik 0:5 na boisku rywala zza miedzy to najniższy wymiar kary, w meczu tym bramki strzelali: 2x Nowak Kamil, 2x Gurda Michał, 1x Rafał Galus. Ostatnim przystankiem był mecz z czwarto ligowym Górnikiem Wieliczka. Wiarusy długo wygrywali po bramce Jarka Siwka 1:0, ale ostatecznie przegrali 5:1 i zakończyli zmagania w Pucharze Polski.

 

Przygotowania do rundy wiosennej.

Był to ciężki okres. Kadra dużo biegała po Igołomskich i nie tylko drogach, ćwiczyła na sali w szkole w Igołomi. Niestety dalsza perspektywa nie była kolorowa. Ze względu na remont boisk klubu drużyna miała trenować na boisku w Dojazdowie. Było to utrudnienie, mimo, że zarząd stanął na głowie aby drużyna mogła się przygotować optymalnie do rundy (także w czasie jej trwania aby można było trenować) nic nie zastąpi swojego miejsca treningowego. Kadrowo w drużynie ruchy… Damian Gruchała odszedł do Nadwiślanki Nowe Brzesko, Piotr Cholewa oficjalnie znalazł się w drużynie Partyzanta Dojazdów, Krystian Jaszczyński przeszedł do Okocimskiego. Niewiadoma była przyszłość lidera Zubla… który w ostatniej chwili zdecydował się na dalsze reprezentowanie naszego klubu. Nowymi zawodnikami zostali : Robert Ziółko (Zryw Szarów) i Kamil Kolanowski (bramkarz z GKS Drwinia).

 

Runda wiosenna.

Pierwszy mecz to pokaz siły nad UKS Sygneczów y wynik 5:0 dla Wiarusów. Drugi mecz grany w Kokotowie został niestety przegrany. Kłopoty z obsadą bramki gdzie wypadek losowy uniemożliwił przyjazd Kamilowi Kolanowskiemu, przyjazd tuż przed pierwszym gwizdkiem z meczu rezerw Damiana Wawro rozkojarzył zespół i porażka po brzydkim meczu 3:1 na ciężkim boisku w Kokotowie stała się faktem. Następnie Wiarusy mają pecha, pomimo dobrej gry i ilości sytuacji strzeleckich tylko remis z Piłkarzem Podłęże 1:1. Sytuacja stała się dramatyczna, przed spotkaniem ze Śledziejowicami (mecz przełożony nie odbył się w pierwszej kolejce wiosny). Wiarusy znowu osłabione. Po pauzie za kartki wraca serce drużyny – Michał Gurda, ale pauzować będzie ostoja defensywny Dominik i robiący wiatr w przodzie trener Siwek. Na dodatek Kamil Nowak będący w niesamowitym gazie w okresie przygotowawczym przechodzi ciężkie chwile, po operacji, którą musiał przejść tuż przed rozpoczęciem rundy. Osłabiona drużyna dzielnie grała z liderem , niestety dostała lekcje przegrywając 3:1 (honorowa bramka Michał Gurda).

 

Po 4 kolejkach 4pkt, 8pkt uciekło. Sytuacja w tabeli bardzo ciężka, w szatni padły słowa gramy do końca od tego tu jesteśmy, tego od siebie wymagamy! Strata do drugiego Piasta wynosiła 10-12 pkt nawet nikt już dobrze nie pamięta… i właśnie Piast był następnym rywalem. Bez Adriana Dobosza i Przemka Nowaka, znowu osłabieni Wiarusy pojechali do Łapanowa i wrócili z 3pkt! Dawid Boligłowa sieknął na 1:0 a Dominik strzelił na 2:1. Następny mecz derby. Oooooooj Nadwiślanka chciała się odegrać. Wiarusy bez Zubla (tym razem jego dopadła karencja za kartki), skoncentrowani na meczu bojowo usposobieni wygrywają 2:0!!! Jagła był dziś nie z tej planety! Strzelił bramkę był nie do zatrzymania, drugą dołożył Siwek. Kolanowski na bramce jak Tomaszewski z lat 70… fruwał i wyłapywał wszystko co leciało nawet w okienka bramki.

 

Następny mecz i znowu przeprawa… Zryw Szarów, który nie leżał ewidentnie Wiarusom. Ale emocje… bramki, kartki czerwone , błędy sędziego, rzuty karne… Wygrywamy 3:2 a bramkę strzela Dominik z rzutu karnego w doliczonym czasie gry po faulu na Doboszu, który chodził w tym meczu jak francuski szybkobieżny pociąg TGV. Po tym meczu w Niegowici zwycięstwo 5:0, gdzie trzeba zanotować wielki powrót Rambo – Bartka Pasiuta do bramki, ależ bronił z furią zachowując czyste konto.

 

Gdy wydawało się, że drugie miejsce w końcu udało się wywalczyć, przegrana w Koźmicach, 1:0. Następnie reakcja drużyny prawidłowa, kolejny mecz i wygrana ze Złomexem 2:0 (w meczu tym debiutuje Norbert Nowak). Potem zwycięstwo z Wilgą Golkowice (Bartek Kołodziejek debiut), niestety okupione groźną kontuzją największego pozytywnego zaskoczenia sezonu Kuby Skocza, który w tym czasie prezentował niesamowicie dobrą formę (na szczęście trafiło na twardziela i Kuba mimo, że do końca sezonu nie powąchał trawy to do nowego sezonu ma przygotowywać się o czasie). Kolejny mecz to wygrana z Wieliczanką 3:1.

 

Ostatni mecz: Błękitni Bodzanów, bardzo mocna drużyna. Przed tym meczem było wiadome, że Wiarusy skończą ligę jako wicelider. Jednak zwycięstwo oprócz prestiżu dawało w tym momencie coś jeszcze… awans do okręgówki! I zaczęło się: na 1:0 trafił Siwek z rzutu karnego, na 2:0 dołożył Zubel. W drugiej połowie rywale strzelili na 2:1, ale na 3:1 odpowiedział „Zenek” czyli Rafał Galus!

 

Podsumowanie rudny rewanżowej.

Stało się faktem! WIARUSY AWANSUJĄ DO OKRĘGÓWKI ! Dołożone 28pkt do 31 jesiennych dało 59pkt i drugie miejsce w lidze. Dodatkowo ze wszystkich sześciu „A klas” w MZPN Wiarusy zostali sklasyfikowani jako najlepszy wicelider i z tego tytułu awansowali do okręgówki, ponieważ zrobiły się 2 miejsca wolne po degradacji Michałowianki i awansie Hutnika do 3 ligi!

 

Goli strzelonych 84!, 34 straconych, bilans +50!

Mecze wygrane 19, mecze zremisowane 2, mecze przegrane 5

 

 

To oni wywalczyli awans:

Krystian Jaszczyński (br) - który wprowadził spokój,

Kamil Kolanowski (br)– który zatrzymał Nowe Brzesko (i nie tylko),

Bartek Pasiut (br)– ależ zrobił come back! W ostatnich meczach podbijając serca kibiców,

 

Robert Dominik (obrońca) – egzekutor jedenastek i skała defensywy,

Kuba Bętkowski (obrońca)– z gracją odbierający futbolówkę rywalom, odkrycie zezonu

Przemek Nowak (obrońca)– weteran z młodzieńczymi siłami i latynowską ofensywną naturą,

Adrian Dobosz (obrońca)– bohater  jesiennych derbów z Brzeskiem, „charpagan” jakich mało,

Kuba Skocz (obrońca)– waleczny za trzech, wzór dla młodszych rówieśników,

Damian Wójcik (obrońca) – nigdy nie zdenerwowany, spokojem rozkładał rywali,

 

Michał Gurda (pomocnik) – Serce drużyny, (satelita w trakcie jednego z Meczów naliczyła mu 21 i poł km przebiegniętego w czasie meczu),

Dawid Boligłowa (pomocnik)– imadło , a rywale potrzebowali śrubokrętów ażeby się odkręcić po jego zwodach (I widły w Łapanowie),

Rafał Galus (pomocnik)– nie jeden chciał być „być jak Zenek”!, grał śpiewająco,

Kamil Nowak (pomocnik)– lewo nożny skrzydłowy, centrujący idealnie na nos, bramka bezpośrednio z rzutu rożnego wisienką na torcie,

Adrian Jagła (pomocnik)– w derbach nie zastąpiony, w ciężkich chwilach nie zastąpiony, wódz kapitan, Man of the match w kilku meczach,

Sławek Zubel (napastnik) – 33 bramki, król strzelców, Sławomir! Sławomir! Sławomir! …,

Mati Olech (pomocnik)– as w rękawie, zajeżdżał rywali,

Wojtek Magiera (pomocnik) – którego zagrania nie do rozszyfrowania dla rywala,

Robert Ziółko (obrońca, pomocnik, napastnik) – jego wkład nie do wycenienia, zagrał wszędzie gdzie brakowało

 

Damian Wawro (bramkarz), Damian Tomerski (pomocnik), Patryk Skalimowski (bramkarz), Michał Orzechowski (pomocnik), Norbert Nowak (pomocnik), Bartek Kołodziejek (obrońca) – pomogli drużynie w ciężkich chwilach.

 

Jarek Siwek (pomocnik), – „gazela”, coach – który najwięcej biegał na boisku, chyba do tej pory się nie zatrzymał,

Wojtek Żabicki – kierownik drużyny dobrymi radami i pomocą słynący.

 

Sukces odniesiony to także zasługa włodarzy klubu: Prezesa Pawła Żabickiego, Wice prezesa Tomasza Króla, Jarka Janika którzy byli praktycznie na każdym meczu, przychodzi na treningi rozmawiali, podpowiadali, wymagali.

Oraz wszystkich członków klubu którzy swoim zaangażowaniem budują i rozwijają Wiarusy Igołomia cały czas do przodu!

Sympatyków i Kibiców, których nie da się wszystkich wymienić, którzy jeździli w dużej grupie na mecze pierwszej drużynie po całym naszym regionie .

 

OKRĘGÓWKA! OKRĘGÓWKA! WIARUSY!!!   
Osobne gratulacje dla drugiej drużyny, która zrobiła historyczny awans do B Klasy!


Trener Jarek

Komentarzy (0)

Cancel or