Wiarusy vs Zryw 2-3

Przegrany mecz ze Zrywem Szarów będziemy pamiętali głownie z niewykorzystanych sytuacji i błędów w obronie po stronie gospodarzy. W pierwszej połowie Wiarusy grają dobrze i kiedy wydaje się, że jest kwestią czasu strzelenie bramki, to w kuriozalnych okolicznościach tracą bramkę. Najpierw URA żle wprowadza ręką piłkę do gry, a próbujący naprawić wślizgiem błąd kolegi GRUCHAŁA, fauluje w polu karnym. Goście pewnie wykorzystują karnego. W ofensywie Wiarusy grają jednak wciąż dobrze, przeprowadzając kilka ciekawych akcji. Po jednej z nich przed polem karnym faulowany jest PLUCIŃSKI. Rzut wolny wykonuje BANAŚ i pięknym strzałem w okienko bramki gości wyrównuje stan meczu.

Drugą połowę zaczynamy od szybkiej straty bramki. Nie podcina to skrzydeł gospodarzom którzy stwarzają sobie kilka dogodny sytuacji, a tych najlepszych nie wykorzystują najpierw GAUDYN a chwilę póżniej PLUCIŃSKI. I wreszcie idealne dośrodkowanie NOWAKA K. z rzutu wolnego na bramkę zamienia KOZIK. Wiarusy idą za ciosem, chcą strzelić bramkę i wygrać pierwszy mecz na wiosnę. Niestety nadziewają się na kontre i tracą bramkę w 90 min. Jeszcze w doliczonym czasie doskonałej sytuacji nie wykorzystuje NOWAK P. i gospodarze schodzą z boiska pokonani choć zasłużyli co najmniej na punkt. WIARUSY: URA(ŻK), GRUCHAŁA (ŻK), KOZIK, BĘTKOWSKI, DOBOSZ(ŻK)(65' NOWAK P), JAGŁA, KOWALÓWKA, BANAŚ(60' BOLIGŁOWA), NOWAK K, GAUDYN, PLUCIŃSKI(80' DŁUGAJCZYK) BRAMKI - BANAŚ, KOZIK

Komentarzy (0)

Cancel or