Wspierają nas:
№ |
Team
|
Points | |
---|---|---|---|
1 |
![]() |
Orzeł Myślenice | 40 |
2 |
![]() |
Złomex Branice | 38 |
3 |
![]() |
Śledziejowice | 34 |
4 |
![]() |
Górnik Wieliczka | 31 |
5 |
![]() |
Gdovia Gdów | 30 |
6 |
![]() |
Wróblowianka | 26 |
7 |
![]() |
Topór Tenczyn | 22 |
8 |
![]() |
Partyzant Dojazdów | 21 |
9 |
![]() |
Wiarusy Igołomia | 18 |
10 |
![]() |
Wolni Kłaj | 16 |
11 |
![]() |
Jordan Zakliczyn | 12 |
12 |
![]() |
Błękitni Bodzanów | 11 |
13 |
![]() |
Tempo Rzeszotary | 11 |
14 |
![]() |
Pasternik Ochojno | 8 |
13-04-2025 13:00 | ||
![]() | ![]() | |
Topór Tenczyn | - | Wiarusy Igołomia |
Niestety, ale nasza pierwsza drużyna poległa dziś w Kokotowie z miejscowym Strażakiem 3-0. W opinii obserwatorów był to najsłabszy mecz naszej drużyny w tym sezonie, porażka 3-0 to najniższy wymiar kary jaką ponieśli nasi seniorzy. W ostatnich latach drużyna z Kokotowa jest dla nas szczególnie nie wygodnym rywalem, oby w najbliższym meczu z tą drużyną zła passa została przerwana
Dokładnie taki dorobek jak w temacie mają w obecnej rundzie juniorzy Wiarusów. Do końca sezonu zostały jeszcze dwie kolejki i co ciekawe ostatni mecz może zdecydować o losach mistrzostwa ligi. Zakładając że obecny lider wygra za tydzień, a my pokonamy strażaka, to za dwa tygodnie w Igołomi może odbyć się najważniejszy dla nas mecz. Warunek jest jeden, trzeba wygrać ostatnie dwa spotkania!
A jak było dzisiaj? Pokonaliśmy Tęczę Słomiróg 9-0. Mecz skończył się już w 20 minucie kiedy to Adrian Dobosz skompletował hattricka. Od tego momentu wszystko było już jasne... Mimo, iż przeciwnik był dzisiaj słabo dysponowany to należy podkreślić dobrą grę wszystkich zawodników.
Nasza drużyna od początku do końca spotkania dominowała w tym meczu, lecz to przyjezdni zdobyli pierwszą bramkę po błędzie defensywy napastnik gości przelobował Łukasza Palucha. Jeszcze w pierwszej połowie Wiarusy odpowiedziały bramką z rzutu karnego, pewnym egzekutorem okazał się Grzegorz Satoła. Trzeba sprawiedliwie oddać, że Wiarusy powinny strzelić 3 lub 4 bramki.
W niedzielne południe rozegrane zostały derby gminy Igołomia Wawrzeńczyce na poziomie juniorskim. Dla niektórych jedyne prawdziwe derby, dla innych ważniejsze są spotkania drużyn seniorskich, ale w to juniorach rywalizują chłopcy którzy znają się od dziecka, rywalizują w rozgrywkach szkolnych i różnych turniejach.
Derby rządzą się swoimi prawami, wskazać faworyta nikt się nie odważy, oczywiście każdy wierzy że to właśnie jego drużyna zwycięży.
Na dzisiaj coś motywującego pod tą niesprzyjającą aure :-)
Słońce z rana przyświeciło,
Teraz deszczem pomoczyło,
O 16 na boisko Tęcza wyjdzie,
Na mecz każdy pewnie przyjdzie !!
Więc Was wszystkich zapraszamy,
Mając wiare, że wygramy.
Na stadionie Tęcza szybko zniknie,
A szczęścliwiec jedną Pizze łyknie !
Świetne spotkanie rozegrali dziś nasi seniorzy w Węgrzcach Wielkich. Fantastyczna pogoda do gry, może trochę za ciepła, ale za tu murawa rewelacyjna, które rekompensowała zawodnikom nadmiar słońca.
Początek spotkania to napór Węgrzacanki, która co akcja groźnie atakowała, na szczęście wytrzymaliśmy ten fragment gry bez starty gola, a sama gra się wyrównała. Mimo wyrównanej gry, Wiarusy stworzyły sobie dużo sytuacji do strzelenia gola. Dwa razy praktycznie sam na sam wyszedł Kuba Pluciński, lecz jego strzały mijały bramkarzy, dwa razy świetne okazje zmarnował Kamil Nowak, a Węgrzcanka? Strzeliła nam gola do szatni po rzucie rożnym, bramkę co ciekawe zdobył najniższy na boisku zawodnik.
Juniorzy na mecz z Contrą Sułków pojechali w 10, co prawda jako jedenasty był Jarek Pluciński, ale ze względu na mecz seniorów zagrał dziś tylko 15 minut wchodząc na boisko w 76 minucie.
W dniu dzisiejszym nasza drużyna juniorów podejmowała lidera III ligi juniorów Wiślankę Grabie.
Początek spotkania to fatalna gra naszego zespołu, nikt nie potrafił utrzymać piłki, katastrofalna gra w obronie sprawiły że rywal dosyć łatwo konstruował ataki. Przeciwnik z pewnością zaskoczył miejscowych swoją agresywną (w pozytywnym znaczeniu) grą.
Gorzką pigułkę przyszło dziś przełknąć zawodnikom i działaczom Wiarusów Igołomia.
Na trudnym boisku na Woli Batorskiej nasza drużyna skazywana była na wysoką porażkę. Stolarz, Jarosz... To nazwiska w ekipie Batorego dobrze znane w środowisku piłkarskim, które mają zapewnić drużynie Batorego awans do klasy okręgowej.
Spotkanie dobrze rozpoczęła nasza drużyna, świetną okazje miał Filip Nowak, lecz przestrzelił z narożnika pola karnego. W 25 minucie rzut karny wypracował Kamil Nowak, który z kolei na bramkę pewnym strzałem zamienił kapitan Grzesiek Satoła.
Następnie stała się rzecz przedziwna, której wytłumaczyć nikt z nas nie potrafi. Artek Konrad urwał się obrońcom, wychodzi sam na sam, przerzuca sobie piłkę nad bramkarzem na 18 metrze, bramkarz wybija piłkę ręką, a sędzia pokazuje.... żółtą kartkę!! O co chodzi? "...To nie była realna szansa na zdobycie gola..." tłumaczy arbiter. Jak to nie? Sam na sam, mija bramkarza, obrońcy 2 metry za Artkiem... Brak słów. Oczywiście w tej sytuacji należała się czerwień, Batory w 12 osobowej kadrze na ten mecz nie posiadał bramkarza, więc łatwo się domyślić jak czerwień wpłynęła by na wynik spotkania.
Polecamy ciekawy artykuł na temat naszego klubu:)
Obecni na meczu ze Zrywem Szarów mogli zobaczyć dwóch Panów z dużym aparatem... Ci Panowie to dziennikarze Futbol Małopolska, którzy relacje z naszego meczu zamieszczali dwa razy.
Pierwszy raz to relacja z meczu (można się zapoznać tutaj).
Drugi raz to artykuł z cyklu "Z pamiętnika groundhoopera (14)"
Dzisiaj szczególnie polecamy artykuł numer 2:)