Dopisujemy do konta kolejne bardzo ważne 3 punkty!
Obie Drużyny walczyły o zwycięstwo w tym spotkaniu, nikogo nie satysfakcjonował podział punktów. Początkowo na murawie panował chaos - żadna z drużyn nie była w stanie wykreować składnej akcji - byliśmy świadkami walki o piłkę, z której nic pożytecznego nie wynikało.
Wiarusy w końcu przenieśli siły pod bramkę rywala i wywalczyli rzut rożny. Po nieudanym dośrodkowaniu piłkę w polu karnym przejął Robert Dominik, który został wyhaczony przez piłkarza Gościbi w wyniku czego Sędzia zagwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Adrian Dobosz i pewnym strzałem w środek bramki pokonuje bramkarza - od 20 minuty prowadzimy 1:0.
Już w 28 minucie Goście mogli doprowadzić do remisu... Po błędzie Krzyśka Mazura w obronie zawodnik Sułkowic wyszedł praktycznie "sam na sam" z bramkarzem - Kolanowski wykazał się świetną obroną, a po dobitce z pola karnego piłka trafia w poprzeczkę.
W kolejnych minutach to Wiarusy częściej atakowali bramkę przeciwnika. Niestety brakowało wykończenia. W 40 minucie wypracowaliśmy rzut wolny ok. 25 metrów przed bramką. Piłkę w pole karne precyzyjnie na głowę Michała Gurdy dośrodkował Kacper Sala, Michał uderzył prosto w bramkarza, "wyplutą" piłkę dobił "Andrzej" zdobywając bramkę... ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej i bramka nie została uznana... Na przerwę schodzimy z wynikiem 1:0.
W drugiej połowie znowu dużo walki "noga w nogę", "ciało w ciało", dużo przerywania gry przez Sędziego i dużo niedokładnych podań. W 60 minucie to Wiarusy w końcu wyprowadzają szybką akcję. Dawid Boligłowa podaniem ze środka boiska uruchomił wchodzącego w pole karne Adriana Jagłę, ten jednak oddaje zbyt lekki strzał, który obronił bramkarz Gościbi.
Kilka minut później, bo w 65 minucie, to Goście wykreowali szybką akcję po lewej stronie i ten który dał Nam rzut karny "Domin", tym razem sfaulował przeciwnika w polu karnym... Mówi się, że karny to jeszcze nie bramka... Kamil Kolanowski wyczuł strzał, jednak piłka była uderzona tuż przy słupku i wpadła do siatki... Remis 1:1.
Po zremisowaniu obie drużyny ruszyły do przodu... Akcje były niestety mało składne lub przecinane przez obrońców. Wiarusom udało się wykreować dwie sytuacje, po których powinna paść chociaż jedna bramka. W 74 minucie akcja Adriana Dobosza po lewej stronie, centra na długi słupek, z "główki" uderzył Adriana Jagła ale bramkarz broni tuż obok słupka... Kolejna w 81 minucie... Tym razem, Rafał "Zenek" Galus podaniem z własnej połowy uruchomił na wolne pole Adriana Dobosza, ten zszedł do środka pola karnego i uderzeniem zmusił bramkarza do wybicia piłki przed siebie, którą zgarnął Adrian Jagła, ale nie zdołał jej dobić w siatkę...
Ostatnie 5 minut spotkania, obie drużyny dążyły do zwycięstwa... Udało się to Wiarusom! W 87 minucie indywidualna akcja Rafała "Zenka" Galusa po lewej stronie, dośrodkowanie w pole karne i Adrian Jagła "na raty" ale ważne, że w końcu skutecznie pokonuje bramkarza Sułkowic! Cóż to była za radość zawodników i kibiców na trybunach!
Wychodzimy na prowadzenie, a tu w 89 minucie Kuba Kopiejka zostaje ukarany wątpliwą drugą żółtą kartką i schodzi z boiska z "czerwienią"...
Sędzia kończy to spotkanie w 95 minucie i możemy cieszyć się z kolejnych 3 punktów! Brawo Drużyna!
Zapraszamy już w ŚRODĘ na następny mecz! Zmierzymy się z Wróblowianką, która również będzie walczyć tylko o pełną pulę!
Komentarzy (0)