Wiarusy Igołomia vs Start Brzezie 1-1
Bramka dla Wiarusów: Grzegorz Satoła
Spotkanie dwóch drużyn sąsiadujących w tabeli, szóste Wiarusy na swoim boisku podejmowały siódmy Start Brzezie.
Wiarusy do spotkania przystąpiły w najmocniejszym składzie. Początek spotkania to dobra gra Wiarusów, które już w pierwszej minucie mogły zdobyć bramkę. Wiarusy pierwsze minuty spędziły na połowie Brzezia próbując skonstruować akcję bramkową. Start nastawił się kontry i taka taktyka przynosiła efekty, około 10 minuty pojedynek sam na sam z napastnikiem wygrywa Michał Budka, niespełna kilka minut później, Wiarusy zastawiły nieudaną pułapkę ofsajdową po której napastnik gości "objechał" Michała Budkę i wpakował piłkę do pustej bramki. Po stracie bramki gra wyglądała podobnie, czyli Wiarusy starały się dyktować warunki na boisku, z tym, że Start coraz dłużej utrzymywał się przy piłce, w efekcie czego gra oddalała się od ich pola karnego. Co się jednak odwlecze.... Na lewym skrzydle urwał się Artek Konrad dograł w pole karne, tam największym opanowaniem popisał się kapitan Wiarusów, Grzegorz Satoła, który pewnym strzałem nie dał szans dobrze broniącemu bramkarzowi Startu.
Pierwsza połowa to atrakcyjna dla kibiców gra, kilka okazji bramkowych, rewelacyjna parada bramkarza Startu, dużo walki i pojedynków 1 na 1.
W drugiej połowie przebiegł gry wyglądał podobnie jak w pierwszej. Start dobrze bronił, od czasu do czasu dobrze kontratakował, a Wiarusy dłużej utrzymywały się przy piłce starając zaskoczyć rywala. W tej części gry więcej akcji bramkowych stworzyły Wiarusy, ale fantastyczny mecz rozgrywał bramkarz przyjezdnych który wybronił mecz Brzezianom. Mecz zakończył się remisem 1-1. Dobre spotkanie dwóch drużyn które zasłużenie zajmują wysokie miejsca w tabeli.
Komentarzy (0)