Dzisiejszego południa nasza drużyna juniorów zainaugurowała rundę rewanżową w ramach rozgrywek drugiej ligi juniorów podokręgu piłki nożnej Wieliczka. Pierwszy mecz na wiosnę przyszło nam rozegrać na wyjeździe z sąsiadem z tabeli czyli Dąbem Zabierzów Bocheński.
Rywal posiadał bardzo ,,szeroką” ławkę rezerwowych, jednak warto zwrócić uwagę na to, że również i nasza drużyna stawiła się dzisiaj w bardzo dużym składzie czyli w liczbie 15 osób, a to głównie za sprawą trzech transferów jakie przeprowadziliśmy w czasie zimowego okna transferowego. W świetnych i bojowych nastrojach przy bardzo dobrej do grania w piłkę nożną pogodzie zaczynamy mecz.
Mecz sam w sobie mógł się podobać miejscowej publiczności jako że obie drużyny wyszły z nastawieniem wygrania meczu i zgarnięcia 3 punktów i odskoczenia od rywala w tabeli. Wiarusy zaczęły mecz z animuszem – wiele składnych akcji, ciekawych podań i celnych bądź niecelnych strzałów, które mogły skutecznie zaskoczyć bramkarza. Bardzo dobrą sytuacją miał Dawid Głowa, który po dobrym prostopadłym podaniu Piotrka Janika wyszedł sam na sam z bramkarzem rywali, jednak nie ma bramki. Po około 15 minutach rywal zaczął nam się ,,odgryzać” i stwarzać sobie dogodne okazje, jednak żadna z drużyn nie wykorzystywała swoich okazji i wynik utrzymywał się cały czas 0:0. Tak było aż do 45 minuty, gdy sędzia już miał odgwizdać koniec pierwszej połowy, rywal wywalczył rzut wolny w okolicach 25 metra. I niestety, ale wykonujący rzut wolny zawodnik Dąbu idealnie przymierzył w krótki słupek i niestety tracimy bramkę przed samą przerwą.
Na drugą połowę wychodzimy z pełną mobilizacją, aby choć jeden punkt ,,urwać” rywalowi przez co większość drugiej połowy odbywa się głównie pod dyktando piłkarzy z Igołomii. Ponownie to Wiarusy przeprowadzają składne akcje, wymieniają dokładne podania i oddają strzały na bramkę. Wiele polotu i jakości w naszej grze wnieśli też nowi i świeży zawodnicy z ławki rezerwowych przez co nasze akcje nabierały jeszcze szybszego tempa. W drugiej połowie swoje okazje na strzelenie bramki mieli m.in. Mateusz Olech, Damian Kuchnia czy Leszek Długajczyk. Przez ostatnie minuty staraliśmy się jeszcze bardziej przycisnąć rywala i wywieźć choć jeden punkt z dzisiejszego meczu i dlatego atakujemy ze zdwojoną siłą, jednak żadna akcja, żaden strzał nie chce zamienić się na bramkę. Jeszcze w ostatnich sekundach meczu Piotrek Janik strzałem z dystansu z koło 17 metrów próbuje pokonać bramkarza rywali, jednak piłka minimalnie szybuje nad bramką i mecz kończy się wynikiem 1:0 dla gospodarzy.
Za nami pierwszy mecz nowej rundy – czy udanej okaże się 14 czerwca, gdy zagramy ostatni mecz w sezonie, jednak na razie zapraszamy serdecznie na najbliższy nasz mecz, który odbędzie się na boisku w Igołomii w niedzielę 6 kwietnia o godzinie 11:00 z drużyną Czarnochowic. Zapraszamy !
Komentarzy (0)