Dzisiaj porozmawiam z Prezesem Wiarusów Pawłem Żabickim.
Ula: Prezesie, duże zmiany w drużynie. Czy naprawdę Wiarusy w tym sezonie będą walczyć o awans? To jest główny cel?
Prezes: (śmiech) Dużo osób w ostatnim czasie zadaje to pytanie. Muszę dodać że dla mnie jest to głupie pytanie, bowiem według mnie tak naprawdę jest tylko jedna odpowiedź, czyli „Tak” będziemy walczyć o mistrza. Wyjaśniam od razu dlaczego. Zaczynamy ligę, każda drużyna zaczyna od 0 punktów, mamy tyle samo meczy do rozegrania. Zawodnicy trenują po to by wygrywać mecze, zatem naszym celem jest zwycięstwo w najbliższym meczu, a jeśli się uda wygrać każdy mecz to zdobędziemy mistrzostwo. Przecież nikt z nas nie zakłada porażki w danym meczu. Zawodnicy wychodzą na boisko by grać i wygrywać.
Kiedyś trener Smuda zapytany o co będzie walczył (prowadząc słabszą drużynę), odpowiedział że o mistrzostwo, a dopiero po rundzie będzie można zweryfikować swoje cele. Ja się z tym w 100% zgadzam. Trener i drużyna w każdym meczu mają walczyć o 3 punkty. Po rundzie będziemy wiedzieć czy mamy szanse na mistrzostwo, czy może naszym celem będzie utrzymanie.
Ula: Czyli najważniejszy jest najbliższy mecz, tak? To już chyba taki slogan, każdy tak może powiedzieć.
Prezes: Slogan? Hmmm powiem tak, w poprzednim sezonie prowadząc drużynę juniorów nie zakładaliśmy sobie żadnego celu. Najważniejszy był najbliższy mecz. Na trzy kolejki przed końcem sezonu, mimo słabej pierwszej rundy, okazało się że mamy szanse na mistrzostwo. Dopiero wtedy w szatni pojawił się ten temat, dopiero wtedy chłopcy uświadomili sobie że jest szansa wygrać ligę. I tak się stało.
Inaczej, wyobraźmy sobie że powiedziałem że naszym celem jest utrzymanie. Czy to jest normalne podejście? Zakładam więc i daje też sygnał zawodnikom że część meczy można odpuścić.
Pamiętaj, że oprócz prezesury jestem również trenerem, może stąd wynika moje podejście, ale ja uważam je za zupełnie naturalne. Najważniejszy najbliższy mecz <śmiech>
Ula: To po co te zmiany w drużynie? Tyle się piszę o wzmocnieniach
Prezes: W ostatniej rundzie na 13 meczy nasza drużyna przegrała 10. To był sygnał dla zarządu, że czas dokonać zmian. Rzeczywiście zmian jest sporo, nowy trener, dużo „prawie” nowych twarzy w drużynie.
Ula: Dlaczego prawie?
Prezes: Większość zawodników która przyszła to nasi wychowankowie lub zawodnicy którzy u nas grali wcześniej. Oskar Zapart, Adrian Jagła, Konrad Nowak to nasi wychowankowie, Bonar, Sidełko grali u nas wcześniej, po rocznej przerwie wracają by odbudować formę, Wołoszyn z Wawrzynianki czyli tzw. „miejscowy”. Zatem tylko Suder, Kuś i Pindur to nowi gracze.
Ula: Tyle nowych twarzy w drużynie, a tylko jeden zawodnik odszedł. Czy klub posiada tyle koszulek meczowych?
Prezes: Tak odszedł tylko Jarek Krzyk, ale wielu zawodników nie wznowiło treningów. Na przykład na ostatnim sparingu było tylko sześciu zawodników z poprzedniego sezonu. Wiec jeśli ktoś dobrze się zastanowi, podsumuje zmiany to wyjdzie, że Wiarusy nie robią mega wzmocnień w drużynie, a raczej rewolucje kadrze.
Dodać muszę że jest to rewolucja do której zmusiła nas sytuacja w klubie, a dokładniej sytuacja kadrowa drużyny. Co by było gdybyśmy nie ściągnęli tych 9 nowych zawodników? Na ostatnim sparingu było by raptem sześciu zawodników.
A jeśli chodzi o koszulki meczowe, to protokół meczowy pozwala wpisać tylko 18 zawodników, więc to trener będzie miał problem jeśli będzie więcej niż 18 zawodników na meczu (śmiech)
Ula: Kto zatem nie wznowił treningów?
Prezes: Niziołek Bartek, Marek Majkut, Curkowski Tomek, Szarek Grzegorz, Filip Nowak, Dominik Nawalany. Do tego dołóżmy że kontuzjowany jest Kuba Pluciński oraz Paweł Litewka. Obowiązki zawodowe chwilowo uniemożliwiają trenowanie Michałowi Gurdzie i Dominikowi Doboszowi.
Oczywiście wszyscy wcześniej wymienieni zawodnicy są naszymi zawodnikami i w każdej chwili mogą wrócić do treningu, na co zresztą też liczymy.
Ula: Czy do drużyny dołączy jeszcze ktoś nowy?
Prezes: Tego wykluczyć nie można, aczkolwiek nie spodziewałbym się więcej. Być może jedno nazwisko, ale to się okaże w tym tygodniu.
Ula: Duże zmiany w klubie, zwłaszcza jeśli porównać poprzednie okienka transferowe.
Prezes: Tak jak wspomniałem, zmusiła nas do tego sytuacja, ale jako zarząd jesteśmy zadowoleni z faktu, że tak dużo osób chciało dołączyć do naszej drużyny. Mnie osobiście najbardziej cieszy każdy powrót do drużyny, a zwłaszcza wychowanków.
Ula: Czyli jak cel? Oprócz najbliższego meczu (śmiech)
Prezes: Cel? Zapełnić trybuny, to jest wyzwanie któremu staramy się stawić czoła (śmiech). Ponadto chcemy by nasze drużyny młodzieżowe były liczniejsze. W tym roku będziemy mieć rekordową w historii Wiarusów ilość drużyn młodzieżowych, bowiem zgłosiliśmy juniorów, trampkarzy i młodzików. Chciałbym by do każdej drużyny dołączyło jeszcze po dwóch-trzech zawodników.
Jak zawsze poszukiwać będziemy nowych sponsorów którzy będą chcieli wesprzeć nasz klub, nasze działania. Tak mi się wydaje, iż w ostatnim czasie Wiarusy są chyba najaktywniejszym stowarzyszeniem w okolicy. Odwiedzali nas posłowie, marszałkowie województwa, były reprezentant kraju – Arek Radomski, znakomity bokser Mariusz Wach, świetny snowboardzista Mateusz Ligocki, wiele się o nas pisze w mediach.
Ula: Czy klub będzie jeszcze w tym roku organizował jakieś wydarzenie?
Prezes: (śmiech) Musimy odpocząć. W ostatnim czasie zarząd Wiarusów działa prężnie dzięki dużej ilości wolontariuszy, sympatyków klubu którzy nas w tym wspierają, a zwłaszcza dzięki naszym sponsorom którzy stwarzają nam możliwości do działania.
Teraz jednak chcemy się skupić na nowym sezonie, będziemy musieli wesprzeć kierownika drużyn młodzieżowych, Rafała Plucińskiego, zadbać o boisko, czeka nas jeszcze remont świetlicy, dachu budynku klubowego. W tej rundzie mamy ponad 40 meczy do rozegrania! To będą długie trzy miesiące…
Była przerwa w sezonie, był czas na wydarzenia, teraz sezon się zaczyna skupiamy się na swoich zadaniach.
Ula: Wrócę jeszcze do tematu awansu. Dzisiaj w Dzienniku Polskim czytałam iż Wiarusy budują silny zespół by powalczył o awans. Skąd te informacje, skoro w klubie o awansie się nie mówi?
Prezes: Prasa, środowisko piłkarskie najwidoczniej śledzą naszą stronę klubową i widzą że przyszło sporo nowych zawodników. Na stronie nie pisaliśmy o zawodnikach którzy nie wznowili treningów więc, stąd pewnie to zamieszanie. Zresztą każdy ma prawo do własnych ocen, jeśli ktoś uważa że mamy na tyle mocną kadrę by walczyć o awans to… Zapraszam na trybuny do kibicowania.
Wiarusy póki co nie mają sponsora strategicznego który wsparł by nas w walce o awans. Ciężko walczyć o wyższą ligę, która wiąże się z większymi kosztami, wymogami, nie mając sponsora strategicznego. Skupmy się na najbliższym meczu.
Ula: Dziękuje za rozmowę i czego życzyć?
Prezes: Owocnego naboru. Klub poszukuje chłopców do drużyn młodzieżowych. Niech jak do drużyny seniorskiej, do każdej drużyny dołączy po dziewięciu nowych zawodników. To jest najważniejszy cel na tą rundę.
Komentarzy (0)